Wniosek o ustanowienie służebności gruntowej polegającej na doprowadzeniu przyłącza gazu. Wobec tego pozostaje Panu jedynie droga sądowa. Powinien Pan skierować do sądu wniosek o ustanowienie służebności gruntowej polegającej na doprowadzeniu przyłącza gazu. Właściwy w tym wypadku będzie sąd, w którego okręgu znajduje się
odszkodowanie/opłata za rurę gazową. Witam. niedawno odziedziczyłem posesje rodzinną w tym dom z gospodarstwem. Zostałem także powiadomiony o tym iź praktycznie 1,5m od domu, pod oknami idzie rura gazociągu. Wkopana w latach 70tych za darmo, bez żadnych opłat.
Koparka uszkodziła rurę z gazem. Wyciek, zamknięte skrzyżowanie. 18 października 2018, 12:15. TVN Warszawa młodej prawniczki skazanej na 15 lat więzienia za zabójstwo partnera. Sąd
Przyłącze gazowe. Witam! Zamierzam wiosną realizować przyłącze gazowe. Moja działka jest drugą w kolejności od drogi głównej. Właściciel pierwszej działki kręci i nie chce partycypować w kosztach, a też już buduje i wiem, że chciał ciągnąć gaz - słowem, obawiam się, że szuka sponsora na linię gazową. W warunkach mam
Świetnym sposobem będzie karton gips. Takie rozwiązanie daje możliwość ukrycia rur, które nie prezentują się w Twoim mieszkaniu zbyt estetycznie. Jest to w obecnych czasach bardzo popularna metoda maskowania rur. Dużym plusem jest na pewno fakt, że cały proces możesz przeprowadzić samodzielnie.
Obowiązki właściciela budynku. Prawo budowlane dokładnie reguluje obowiązki właścicieli lub zarządców obiektów budowlanych. Niedopełnienie obowiązków wynikających z prawa budowlanego może spowodować nie tylko negatywne konsekwencje na gruncie prawa budowlanego, ale także doprowadzić do odpowiedzialności odszkodowawczej.
Zdobądź butlę z gazem, której potrzebujesz do pracy kocioł gazowy, piece, linie oświetlenia zewnętrznego itp. na dwa sposoby: zatankować zbiornik lub wymienić go na inny, już zatankowany. W pierwszym przypadku cylindry pozostawia się na stacji przez 1-2 dni, konsument otrzymuje swój pełny pojemnik.
§ Problem z gazem (odpowiedzi: 1) Witam mam pewnien problem otoz od 16 grudnia do 04 lutego zapalcilam 242 zl zaznacze ze mieszkam sama na 30m2 a teraz za okres od 05 lut do 09 marca § Rura z gazem na działce "odziedziczonej" (odpowiedzi: 3) Witam Chciałbym zapytac szanownych kolegów,koleżanki o opinię w kwestii rury. Mój ojciec
Ogrzewanie domu gazem płynnym (w skrócie LPG) wiąże się z koniecznością magazynowania dużych ilości tego paliwa w sezonie grzewczym. Gaz przechowywany jest w specjalnych zbiornikach o kształcie zbliżonym do walca, które – w odróżnieniu od pojemników z olejem opałowym – nie mogą znajdować się w domu, a jedynie w jego sąsiedztwie na działce.
Co do nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste to prawo to z tą chwilą wygasa. Jeżeli na nieruchomości były ustanowione hipoteka, służebność, dożywocie to one również wygasają z dniem uprawomocnienia się decyzji. Za utracone nieruchomości lub prawa ich właściciele lub użytkownicy wieczyści otrzymują odszkodowanie
jnoMEPx. Po ponad dwóch latach opóźnienia instalacja gazowa wreszcie gotowa! Podłączenie gazu do domu trwało wyjątkowo długo, a emocji nie brakowało nawet na podpisaniem umowy o podłączenie gazuUmowa na przyłączenie do sieci gazowejDziałania wykonawcy przyłącza gazuPomyłki i zła dokumentacja w urzędzieNasze prace związane z gazemDługo wyczekiwane gazociąg i skrzynka (z małym zwrotem na koniec)Skrzynka gazowa i co dalej?Oczekiwanie na gazomierzWreszcie podłączenie gazu do domu!Przyłącze do sieci gazowej – kilka wnioskówWiedzieliśmy, że podłączenie gazu zwykle trwa. Starania o przyłączenie do sieci rozpoczęliśmy przezornie, jak nam polecono, jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia na budowę. Był styczeń 2016 roku. W rzeczywistości gaz mógł do nas popłynąć dopiero pod koniec listopada 2019 roku – trzy i pół roku po podpisaniu umowy i ponad dwa lata po deklarowanym w umowie tyle to wszystko trwało? Oto niekrótka opowieść o tym, jak nie powinno się przyłączać gazu do domu. Rozpoczynająca się dawno, bo u samego zarania budowy. Wtedy, gdy nie mieliśmy jeszcze nawet wstępnego projektu domu i dopiero badaliśmy grunt, na którym ów miał podpisaniem umowy o podłączenie gazuZanim podpisze się umowę o przyłączenie do sieci gazowej, trzeba uzyskać warunki takiego przyłączenia. Bez tego ani rusz. Może się bowiem okazać, że dla spółki podłączenie jest nieopłacalne i po prostu tego nie koniec stycznia 2016 roku złożyliśmy zatem wniosek o wydanie warunków przyłączenia gazu. Ten etap dokładnie opisaliśmy we wpisie sprzed blisko czterech lat o warunkach przyłączy. Od początku nie było w skrócie przypomnijmy tutaj, co się wtedy działo: sprawa była ponoć skomplikowana i przekazano ją wyżej, do Polskiej Spółki Gazownictwa w Warszawie. Gdy próbowaliśmy dodzwonić się do osoby odpowiedzialnej za naszą sprawę, okazało się, że jest na urlopie. Nikt inny nic nie wiedział o naszym wróciła do pracy w kwietniu. Nie dowiedzieliśmy się zbyt wiele – tylko tyle, że przyłączenie jest w granicach opłacalności. Na tym etapie gwarancji przyłączenia do sieci jednak wciąż nie mieliśmy. Warunków też nie, bo w owym czasie wymieniono w spółce wszystkich dyrektorów i żaden z nowych nie mógł jeszcze podpisywać dokumentów. Nie mieli do tego uprawnień, bo te utknęły „w centrali”.Umowa na przyłączenie do sieci gazowejWreszcie jednak coś się ruszyło i po czterech miesiącach mieliśmy umowę. Podpisaliśmy ją 4 maja 2016 roku. A tak naprawdę to podpisywaliśmy ją dwa pierwszej wersji dokumentu komuś nie spodobał się wyznaczony termin zakończenia prac – koniec 2016 roku. Sami taki wpisali, sami chcieli go zmienić, uznawszy za nierealny. Podpisana przez nas pierwsza wersja umowy nie została wtedy jeszcze sygnowana przez drugą stronę, zmuszeni byliśmy podpisać nową. Osoba z PSG złożyła swój podpis 30 maja, po trzytygodniowym mieleniu oczywiście jeszcze wierzyliśmy, że odpowiedzialni za podłączenie gazu zdążą ze wszystkim do września 2017 roku. Rok i cztery miesiące to przecież szmat czasu, a tu chodziło w zasadzie tylko o stworzenie projektu obejmującego skrzynkę gazową i 15 m rury w ulicy oraz uzyskanie pozwolenia na budowę takiego kawałka gazociągu. (Uwaga – w dalszej części tekstu, gdy mówimy o pozwoleniu na budowę, chodzi nam właśnie o ten dokument, a nie o pozwolenie na budowę domu). Same prace – wykop i położenie tej rury, montaż skrzynki oraz spięcie tych elementów – to miał być już tylko co najwyżej jeden dzień roboczy…Działania wykonawcy przyłącza gazuTeraz ruch był po stronie operatora sieci – PSG oraz lokalnej firmy wykonującej przyłącza. My w tym czasie zajęliśmy się dopracowywaniem projektu domu, zaczęliśmy przygotowywać bloczki z gliny lekkiej, a zimą ruszyliśmy z spółka zajmująca się przyłączeniami gazu, podwykonawca PSG, na swojej stronie internetowej deklaruje, że przygotowanie projektu instalacji gazowej, które jest konieczne do uzyskania pozwolenia na budowę w starostwie powiatowym, trwa około miesiąca od momentu złożenia zamówienia. Oczywiście w naszym przypadku tak się nie stało. Projektu nie było latem 2016, nie złożono go nawet blisko rok później, w czerwcu 2017 roku…Jak dowiedzieliśmy się dużo później, pierwszy wniosek o pozwolenie na budowę złożono w starostwie dopiero 8 sierpnia 2017 roku. Pozwolenia nie uzyskano przez kolejny te pierwsze roczne opóźnienie – dotyczące samego projektu, a potem drugie, związane już z pozwoleniem na budowę?Pomyłki i zła dokumentacja w urzędziePolska Spółka Gazownictwa we oficjalnym piśmie z 10 września 2018 roku wyjaśniającym niewywiązanie się z umowy pisała:Opóźnienie wynika z braku uzyskania stosownych uzgodnień w planowanych terminach na etapie wykonywania dokumentacji jedno z tych oficjalnych zdań, które ma coś tłumaczyć, a mimo to niczego konkretnego nie wyjaśnia. Z innych źródeł (pism, dokumentów, rozmów z pracownikami firm i urzędu) wiemy trochę gazu na terenie zalewowym?Najkrócej mówiąc, wpierw uznano nasz teren za zalewowy. Problem w tym, że na terenach zalewowych uzyskanie pozwolenia na położenie rury z gazem jest bardziej skomplikowane i generalnie potrzeba więcej związku z tym na początku stycznia 2017 roku złożono wniosek o uzyskanie zgody Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (RZGW) na możliwość realizacji inwestycji na terenie zasięgu zalewu powodziowego. Czekano na nią aż do czerwca. Zupełnie niepotrzebnie, bo nasza działka nie znajduje się na terenie zalewowym. Aż sobie to sprawdziliśmy na mapach zagrożenia i ryzyka powodziowego Krajowego Zarządu Gospodarki ktoś pomylił wsie. Wskazywały na to również późniejsze rozmowy z różnymi ludźmi zajmującymi się naszą [nazwa miejscowości]? A to nie, to nie nasz rejon, proszę dzwonić do Mińska Mazowieckiego, bo to tam o tyle dziwna, że całą dokumentacją i przyłączem zajmuje się lokalna firma, która zna tutejsze warunki i tereny. Wszyscy inni w dokumentach też mieli właściwy kod pocztowy, jednoznacznie identyfikujący wieś. No, ale cóż, zdarza się. Rok – pół nad projektem, pół w oczekiwaniu na zgodę od RZGW – w prywatna czy gminna?Nie była to jedyne przeoczenie w owym czasie. Z oficjalnego pisma tłumaczącego ponad rok później przyczyny opóźnień dowiedzieliśmy się:14 kwietnia 2017 roku wykonawca otrzymał informację, że działka drogowa otrzymała status drogi gminnej i niezbędne jest uzyskanie umowy dzierżawy. Po otrzymaniu stosownych dokumentów ponownie wystąpiono o ustalenie lokalizacji inwestycji celu się po raz kolejny. Droga była gminna co najmniej od 2015 roku. Wykonawca pracuje na terenie gminy i dopiero w 2017 roku „otrzymał informację”. Dlaczego nie sprawdził tego przed rozpoczęciem przygotowywania projektu? Projektuje i nie wie gdzie, do kogo należy teren? Ba! Nie wie nawet, na czyim gruncie leży 300 m rurociągu doprowadzającego gaz do wszystkich sąsiadów przed tak, wskutek tego nieogarnięcia, dopiero 8 sierpnia 2017 roku złożono pierwszy wniosek o pozwolenie na budowę. „Pierwszy”, bo to bynajmniej nie było to ostatnie niedociągnięcie na drodze do podłączenia gazu jednego domu. Działania z pozoru banalnego, bo wymagającego położenia tylko 15 m gazociągu, postawienia skrzynki i połączenia dokumentacja o podłączenie gazuPo sierpniu 2017 roku sprawy nie potoczyły się gładko, bo wniosek o pozwolenie na budowę… zawierał błędy. Na domiar złego w międzyczasie urzędnik, na którego biurko trafił wniosek, odszedł z pracy. Najprawdopodobniej przed zwolnieniem nie poinformował wykonawcy, że dokumenty trzeba poprawić. A tego jakoś nie zmartwiło wcale, że standardowy czas odpowiedzi z urzędu gorsze, odchodzący urzędnik nie przekazał też wszystkich spraw swojemu następcy. Ten dopiero po paru miesiącach odnalazł wniosek na biurku poprzednika. Projekt z błędami przeleżał tam kilka się o tym gdzieś w pierwszej połowie 2018 roku, gdy zaczęliśmy wydzwaniać tu i tam, by odkryć, co z tym podłączeniem gazu jest nie tak i gdzie wszystko utknęło. Liczby wykonywanych wtedy telefonów z pytaniami i domaganiem się odpowiedzi teraz już nikt nie tych działań we wrześniu 2018 roku otrzymaliśmy cytowane już parokrotnie pismo tłumaczące poniekąd, dlaczego to wszystko tyle trwało. Zawierało jeszcze coś – poprawy i nowe terminy przyłączenia(…) pragniemy przeprosić za wszelkie niedogodności wynikłe w trakcie realizacji przyłączenia do sieci gazowej. W pełni rozumiemy Pani niezadowolenie z przedłużającego się terminu przyłączenia do sieci też przyznano, że dopiero co złożono wniosek o pozwolenia wodnoprawne. Szacowano jednocześnie, że prawomocna decyzja o pozwoleniu na budowę zostanie uzyskana do 31 grudnia 2018 roku, i deklarowano termin realizacji gazociągu – koniec czerwca 2019 roku. Pomylono się już tylko o jakieś cztery prace związane z gazemW tym momencie zróbmy sobie w tej historii małą przerwę i dopowiedzmy kilka drobiazgów. Umowa o przyłączenie do sieci gazowej obejmowała, jak wspomnieliśmy wcześniej, jedynie zewnętrzną część instalacji. „Zewnętrzna” oznacza tutaj „poza naszą działką”. W momencie montażu skrzynki na granicy działki przez wykonawcę wybranego przez Polską Spółkę Gazownictwa my, jako właściciele domu, powinniśmy mieć już gotową instalację gazową wewnętrzną. Pod tym pojęciem rozumie się infrastrukturę nie tylko w samym domu, lecz także o rurę od domu do granicy działki – do skrzynki w ogrodzeniu. Jak się okazało, w momencie montażu skrzynki nie było to konieczne ani nawet kluczowe dla ekipy. Jednak, by wywiązać się ze swojej części umowy w 2017 i 2018 roku (gdy już wiedzieliśmy, że gazociągu w drodze nie będzie w terminie) zamontowaliśmy gazowy kocioł i rurę wewnątrz oraz skrzynkę przy domu. Potem przekopaliśmy się od budynku do skrzynki w ulicy i ułożyliśmy kolejny fragment rury w ziemi. I czekaliśmy którą będzie płynął gaz, w obrębie działki kładliśmy sami. Mieliśmy do położenia niewiele mniej niż firma wykonawcza w ulicy. Nie wykorzystywaliśmy ciężkiego sprzętu i omijaliśmy korzenie starych drzewDługo wyczekiwane gazociąg i skrzynka (z małym zwrotem na koniec)Przypomnijmy szybko stan prac na wrzesień 2018 roku: złożyli wniosek o dobre pozwolenie wodno prawne, nowy projekt ma być złożony w starostwie wkrótce, pozwolenie ma być do końca 2018 roku, prace wykonane – do połowy 2019 dokładnie wykonawca otrzymał pozwolenie na budowę, nie wiemy. Nie dotrzymano deklarowanego terminu realizacji gazociągu. W międzyczasie skończyła się bowiem umowa ramowa pomiędzy PSG a podwykonawcą – naszą lokalną firmą i na podłączenie gazu u nas trzeba było rozpisać osobny naszych ponagleniach, telefonach z powoływaniem się na umowę, informacjach o opóźnieniach obiecano już więcej niczego nie przedłużać i wykonać wykop najszybciej, gdy to będzie możliwe. Wreszcie w połowie lipca 2019 roku odebraliśmy telefon, że prace zaplanowano na 14 upragnionych prac – przyłączenia do sieci gazowejTego dnia naprawdę długo wyczekiwaliśmy, lekko licząc co najmniej dwa lata. Ekipa przyjechała po siódmej rano. Wyszliśmy do nich, powiedzieliśmy, że gdyby trzeba było przesadzić jeden czy drugi głóg (wszystkie jeszcze malutkie, o średnicy 1 cm) w pobliżu przyszłej skrzynki, to zaraz to zrobimy, zajmie to pięć minut. „Nie, nie trzeba, starczy miejsca”. A potem było już dość tradycyjnie…Panowie godzinę robili, a następnie godzinę siedzieli. Nie ma co się śpieszyć, bo jeszcze dadzą im na ten dzień inną robotę. Tuż przed godziną trzynastą panowie zaczęli się zbierać. Niestety nie wszystko było zrobione…Spojrzeliśmy na to, co zrobili i okazało się, że rura, którą mieliśmy obowiązek wyprowadzić z domu i doprowadzić do miejsca skrzynki, jak wystawała, tak dalej wystaje z ziemi. A skrzynka już zakopana, obłożona betonowym pytanie, o co chodzi, przecież umowa dotyczy włączenia do czynnej sieci gazowej, odpowiedzieli, że nigdy nie podłączają rury. „Nigdy tak nie robią” i jeśli nie oni, to kto? My teraz mamy raz jeszcze rozkopywać skrzynkę, bo oni nie pomyśleli i nie przełożyli rury wcześniej? Zajęłoby im to pół minuty. Poza tym my nie mamy kluczyka do skrzynki, która jest własnością PSG, nie mamy w ogóle prawa jej otwierać, więc jak niby mamy wpiąć tę rurę?Interwencja szefa ekipy podłączającej nas do sieci gazowejDzwonimy szybko do siedziby wykonawcy. Pani oczywiście nic nie wie. Łaskawie daje numer telefonu do kierownika. I z całej tej spółki, trzeba to przyznać, była to jedyna rozsądna osoba na całym etapie podłączania szybko, o co chodzi. Kierownik skwitował zachowanie pracowników: „Ale to głupie”. Ci wpierw się tłumaczyli, że były jakieś przeszkody… Nie wiemy dokładnie, o co chodziło, zapewne o wspomniany patyk głogu… Że „gdyby nam powiedział rano”…Przyjechali na robotę i nie wiedzieli, co mają zrobić, co jest w umowie z klientem. Bez żadnego pomyślunku, zastanowienia, byle odwalić robotę. Na szczęście szef wykazał się rozsądkiem i kazał im włożyć rurę do skrzynki. Pół godziny później było po na torcie – skrzynka gazowa inna niż plastikowa żółtaObecnie standardowo montuje się skrzynki żółte. Jej cena wliczona jest w koszt przyłączenia do sieci gazowej. U nas nie jest to już nawet blacha, a tańszy, bardziej lichy plastik. Jeśli chciałoby się inny kolor lub materiał, skrzynkę trzeba kupić sobie samemu – oczywiście w firmie wykonującej zdecydujemy się na swoją skrzynkę, po jej montażu firma zwraca założony wcześniej koszt tej niewykorzystanej, standardowej żółtej. Cały szkopuł w tym, że zwrot wynosi 50 zł, a kawałek blachy o kolorze innym niż krzyczący, według cennika wykonawcy kosztuje… 800 że 750 zł za kawałek blachy w niekrzyczącym kolorze to jakiś gazowa i co dalej?Mieliśmy skrzynkę, ale nie dostaliśmy żadnych papierów ani nic. Po niedługim czasie wypełnionym innymi robotami udaliśmy się do lokalnej firmy – wykonawcy, by spytać, co sierpnia 2019 roku to był szczęśliwy dzień. Wreszcie na działce pojawiło się to żółte pudło. Bynajmniej nie oznaczało to już podłączenia gazu…Przedstawiamy pani z obsługi klienta sprawę: skrzynka gazowa zamontowana. Pytamy, co teraz. Zdziwiona – jakbyśmy podłączali gaz po raz dziesiąty w życiu – odpowiedziała, że teraz musimy już tylko podpisać umowę z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem, a najbliższy oddział, gdzie możemy to zrobić, jest w Warszawie. Nie sprawdziła nawet numeru sprawy ani co tam dokładnie zostało zrobione. Jakby trochę nas zatem do PGNiG. Udzielili nam informacji, że PSG, a w zasadzie ich podwykonawca, powinna jeszcze rzeczywiście podłączyć i zamontować gazomierz. Dopiero wtedy możemy podpisać na gazomierzJakby do tego momentu nie było absurdalnie, w tamtym momencie chaos sięgnął początku września 2019 roku zadzwoniliśmy do PSG w Warszawie, do pani, która dotychczas zajmowała się naszą sprawą. Obiecała, że sprawdzi, co się dzieje i da znać. Po kilku dniach napisała, że data wykonania wcinki nie jest znana. Dokumenty przesłano już na poziom lokalny, ale nie dostała żadnej informacji zwrotnej. Znów coś tam się do lokalnej firmy wykonawczej. Rzeczywiście widzieli już dokumenty, przekazali je do lokalnego PSG. Pani próbowała dowiedzieć się, kiedy możemy mieć gazomierz, w PSG w naszym mieście powiatowym, ale tam nic nie też skierowaliśmy kroki. Dokumenty tym razem zgubiły się na parapecie, sprawie nie nadano nawet numeru, nie mówiąc już o wyznaczeniu terminu robót. Od tego czasu pani z lokalnego PSG wzięła sprawy w swoje ręce, zapanowała nad chaosem komunikacyjnym, porozumiewała się z lokalną firmą wykonawczą i doprowadziła sprawę do łatwiej zrozumieć te wszystkie relacje i drogi komunikacji, poprosiliśmy specjalistę o prosty podłączenie gazu do domu!Przyjechali 4 października 2019 roku, półtora miesiąca po montażu skrzynki. Założyli upragniony gazomierz i przyłączyli nas do sieci gazowej. Tylko dlaczego nie mogli tego zrobić za jednym razem? Nie musieli dwa razy jeździć i dwa razy rozkopywać podjazdu sąsiadom. No, ale uf!Faktura za podłączenie gazu przyszła nadzwyczajnie szybko jak na standardy naszej firmy, bo już po pięciu dniach. Wtedy rzeczywiście pozostała nam już tylko do podpisania umowa z wpierw zobowiązała się, że puści nam gaz do 30 marca 2020 roku, potem, że nastąpi to do 90 dni od przyłączenia do sieci. Na tym etapie na szczęście wszystko poszło już sprawnie i nastąpiło to szybciej – pod koniec listopada, czyli po ok. 45 dniach. Wtedy też dostaliśmy pierwszą fakturę za uruchomieniem kotła czekaliśmy jeszcze na naszego ulubionego, zapracowanego hydraulika, który musiał pospinać dobrze wszystkie rurki z wodą. Z dwuletnim opóźnieniem dostaliśmy takie oto prezenty na Gwiazdkę: ogrzewanie podłogowe i ciepłą wodę w do sieci gazowej – kilka wnioskówPierwszy wniosek pewnie nasuwa się wszystkim, którzy zapoznali się choćby pobieżnie z tą historią:Trzy i pół roku od podpisania umowy o przyłączenie do sieci do gazu w domu to zdecydowanie za długoRozumiemy, że przygotowanie projektu może trochę potrwać. Choć nawet lokalizacja 15 m rury i skrzynki nie jest zadaniem, które powinno zajmować miesiące. Oczywiste jest też, że urzędnicy mają wyznaczony prawnie czas na przyjęcie lub odrzucenie wniosku i nie są to dwa dni. Jednak przeleżenie dokumentów na biurku to już coś bardzo nie w jak błędy w złożonej dokumentacji, pomyłki dotyczące terenu budowy czy statusu drogi. Wszystko to powinno być ustalone przed rozpoczęciem lata przygotowań od wystąpienia o warunki przyłącza do czegoś, co ostatecznie zajęło łącznie pół dnia… Liczymy tu już łącznie obie wizyty na działce (by położyć gazociąg i zamontować skrzynkę oraz by zamontować gazomierz i włączyć przepływ gazu), bez ociągania się pracowników. Zaledwie 15 km dalej, u znajomego, inny wykonawca uporał się ze wszystkim w dwa, trzy błędów i niedociągnięć było zbyt dużoBo podłączenie gazu to bardzo skomplikowana sprawa i nikt nigdy wcześniej tego nie niekompetencją wykazał się lokalny wykonawca przyłącza. Jakby nie działał od lat na tym terenie, nie znał miejscowych warunków i nie wiedział, jakie dokumenty są wymagane. Albo sama firma, albo ich projektant złożyli złe papiery, do złych instytucji. Pomylili drogę prywatną z gminną i chcieli nam wcisnąć, że mieszkamy na terenie tego doszedł brak profesjonalizmu pań z obsługi klienta. Wpierw źle sformułowały umowę i musieliśmy się fatygować do nich podpisać drugą. Potem prawie nigdy nie wiedziały, na jakim etapie jest sprawa ani kiedy będą w stanie wykonać to, co do nich należy, czyli podłączyć nas do sieci gazowej. Co więcej, wprowadziły nas w błąd, zapomniawszy, że jeszcze ich zadaniem jest zamontowanie samej ekipie wykonawczej pisaliśmy już wcześniej. Gdyby chcieli, bez stresu uporaliby się, że wszystkim w pół dnia. Nie chcieli, bo w pracy przecież lepiej przesiedzieć pół czasu, zamiast solidnie popracować. Wizerunek firmy uratował tylko trochę, najrozsądniejszy ze wszystkich, kierownik PSG też chaos – zwłaszcza na początku i pod koniec tej całej nie sprzyja solidności…A taki de facto panuje, jeśli chodzi o przyłączanie gazu w Polsce. Niby robi to PSG, ale zleca to podwykonawcom. Na danym terenie operuje zwykle jeden, który ma umowę ramową z operatorem sieci ten wybraniec czegoś nie zrobi, opóźni się, myli się lub po prostu wprowadza klienta w błąd, przyszły odbiorca gazu nie ma możliwości zmiany wykonawcy. Ani polecenia bądź odradzenia kogoś kolejnym zainteresowanym przyłączeniem do sieci. I tak wszyscy szczęśliwie robią sobie dalej to, co robili, bez żadnych konsekwencji w przypadku niedociągnięć czy wpadek.…a rozdrobnienie spółek – odpowiedzialnościDostarczyciel gazu, operator sieci, który oficjalnie przyłącza do niej i wreszcie podwykonawca, który praktycznie robi to za niego. W pary momentach nie tyle my sami się gubiliśmy, kto teraz zajmuje się naszą sprawą, ile sami pracownicy PSG i lokalnej firmy tego nie wiedzieli i wypytywali o to siebie też im było zwalić opóźnienia na tę drugą firmę. „Nie przygotowali jeszcze projektu”, „Czekamy na zlecenie od nich”, „Dopiero, gdy oni to wykonają”… To nie u nas, to u nich lokalnego wykonawcy nigdy nie usłyszeliśmy przeprosin. Oni byli przecież tylko podwykonawcami. Oficjalnie przecież to nie z nimi podpisywaliśmy umowę, tylko z PSG – choć robi się to właśnie u nich, nie w PSG. Po roku opóźnienia względem umowy, po wielu telefonach i próbach ruszenia sprawy do przodu przeprosiła za to przedstawicielka Polskiej Spółki Gazownictwa. I to wreszcie było coś gazu a modyfikacja planów budowyNikt jednak nie poczuł się do odpowiedzialności za to, że musieliśmy dość mocno w tych latach zmieniać nasze plany budowy. Wpierw, w 2016 roku, trzeba było pomyśleć o alternatywnym źródle ciepła – i tak powstał piec akumulacyjny. I choć to szamotowe palenisko sprawowało się bardzo dobrze, to nigdy nie było zaplanowane jako główne ogrzewanie domu, więc w kolejnych latach jesienią i zimą musieliśmy ograniczać prace na budowie, nawet za spóźnienie? Rekompensata? Drobne odszkodowanie? A gdzie tam! Dobrze, że podłączenie gazu to względnie niewielki koszt (ok. 2,5 tys. zł). Może dzięki temu lżej było znieść to całe się, dzwoń, męcz i nękajMy sami, zajęci budową, nie zawsze mieliśmy na to czas. Nasz specjalny wysłannik bardzo nam w tej kwestii pomógł. Bo gdyby nie sprawdzanie, gdzie co tym razem utknęło, prośby o wyznaczenie ramowych terminów poszczególnych działań, pilnowanie ich i późniejsze upominanie się, podłączenie gazu mogłoby trwać jeszcze umowa to często taki sobie papierek. Smutne to, ale liczenie na to, że druga strona po prostu się z niej wywiąże, jest naiwne. Dobrze, że przynajmniej nie trzeba już chodzić do urzędników z czekoladkami i kawą, by pomyślnie doprowadzić sprawę do wiedzieć więcej o budowie domu? Polub Siedem wierzb – dom ze słomy i gliny na Facebooku. Dzięki temu nie przegapisz kolejnych wpisów i omówień.
Przez moją działkę o pow. 1 ha przebiega odcinek gazociągu o długości ok 100 mb, na podstawie decyzji naczelnika UG z 1970 r., będący własnością firmy gazowniczej od 1994 r. Rura jest usytuowana po skosie działki, co spowodowało jej bezużyteczność. Firma odmówiła przesunięcia ww. gazociągu na obrzeże działki. Nie ubiegałam się o zapłatę za służebność, żeby nie wiązać się z firmą, bowiem chciałam sprzedać działkę, słyszałam, że służebność jest kwotą niewielką. W takiej sytuacji brak jest chętnych na zakup działki. Czy podając sprawę do sądu, należy dołączyć opinię rzeczoznawcy, ewentualnie jakiego, wskazującą na bezużyteczność działki po obu stronach rury gazowej? Do którego sądu wnieść sprawę? Jaki jest koszt postępowania sądowego? W tej sytuacji, że moja działka nie przynosi mi żadnych dochodów, lecz same wydatki, firma gazownicza ma obowiązek zapłaty za korzystanie z mojej działki, czy również należy dochodzić o zapłatę służebności na drodze sądowej? Czy należy wybierać pomiędzy żądaniem o przesunięcie rury a żądaniem o zapłatę służebności? Odcinek gazociągu na prywatnej działce Zamiast składania pozwu do sądu proszę zacząć od oficjalnego pisma wzywającego z żądaniem usunięcia gazociągu. Powinien Pan zacząć od żądania przedstawienia dokumentów na okoliczność posadowienia go na Pana działce. Bowiem jeśli minął okres 30 lat, obawiam się, że nic Pan nie wskóra. Bo właściciel odcinka może dysponować i czasem i przesłankami do zasiedzenia służebności – 30 lat. Jeśli zaś nie ma innych widocznych urządzeń – może będzie można temu przeciwstawić się. Ale po kolei. Należy ustalić, czy aby gazownia nie ma prawa do dysponowania gruntem, czy nie dostali decyzji o wywłaszczeniu – zapewne jeszcze na poprzednika prawnego – czy innej podstawy do zajęcia Pana gruntu. Na podstawie art. 292 Kodeksu cywilnego dopuszczalne jest zasiedzenie służebności przesyłu (wyrok SN z dnia 11 marca 2005 r., sygn. akt II CK 489/04, LEX nr 301735). „Nie ma żadnych podstaw do przyjęcia, iż posiadanie służebności przesyłowej przez przedsiębiorstwo państwowe przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej kodeks cywilny z 1989 r. nie było posiadaniem w rozumieniu art. 352 § 1 i nie mogło prowadzić do zasiedzenia” (post. SN z dnia 17 grudnia 2008 r., sygn. akt I CSK 171/08, OSNC 2010, nr 1, poz. 15). „Dopuszczalność nabycia przez zasiedzenie służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu unormowanej w art. 3051–3054 nie budzi wątpliwości w świetle orzecznictwa Sądu . Korzystanie przez przedsiębiorstwo państwowe z nieruchomości prywatnej Korzystanie przez przedsiębiorstwo państwowe z nieruchomości w sposób odpowiadający treści służebności gruntowej, prowadzące do zasiedzenia służebności gruntowej przed dniem 1 lutego 1989 r., stanowiło podstawę do nabycia tej służebności przez Skarb Państwa. Jeszcze przed wprowadzeniem służebności przesyłu w 2008 r. zakłady przesyłowe mogły nabyć przez zasiedzenie prawo do korzystania z cudzej działki. Okres posadowienia instalacji przed 2008r. dolicza się do czasu posiadania wymaganego do zasiedzenia tej służebności” (uchwała SN z dnia 22 maja 2013 r., sygn. akt 111 CZP 18/13, „Rzeczpospolita” PCD 2013/119/2). Przedmiotowe gazociągi są elementem majątku zarządzanym zapewne przez poprzedników prawnych, zaś własność tych urządzeń należała najpierw do Skarbu Państwa, zgodnie z obowiązującą w prawie cywilnym do dnia 1 lutego 1989 r. koncepcją jedności własności państwowej zakładającej, że własność ogólnonarodowa (państwowa) przysługuje niepodzielnie Państwu. Następnie do przedsiębiorstwa państwowego, a później do powstałych w wyniku jego przekształcenia spółek prawa handlowego. Zgodnie z art. 292 Kodeksu cywilnego służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie tylko w wypadku, gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. Rozstrzygnięcia w pierwszej kolejności wymagało zatem, czy firma i jej poprzednicy prawni korzystali z trwałego i widocznego urządzenia na nieruchomości należącej obecnie do Pana. Sam gazociąg zakopany nie może być uznany za widoczne urządzenie. Dopuszczalność nabycia w drodze zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treści służebności przesyłu Warto tu przytoczyć pogląd Sądu Najwyższego, który kilkukrotnie wypowiedział się za możliwością ustalenia nabycia prawa przez zasiedzenie w innym postępowaniu aniżeli w postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia jak i o możliwości nabycia w drodze zasiedzenia służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu na rzecz przedsiębiorstwa, w szczególności również przed ustawowym uregulowaniem służebności przesyłu, co nastąpiło na podstawie ustawy z dnia r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, która weszła w życie 3 sierpnia 2008 r. Dopuszczalność nabycia w drodze zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej treści służebności przesyłu, a także samej służebności przesyłu przez przedsiębiorstwo przesyłowe została potwierdzona w licznych orzeczeniach Sądu Najwyższego (por. np. uchwała z dnia r., sygn. akt III CZP 79/02) i w doktrynie. Nie ulega wątpliwości, że początek biegu terminu zasiedzenia datuje się na okres, kiedy to przedsiębiorstwo państwowe objęło w posiadanie urządzenia przesyłowe, a tym samym i nieruchomość poprzedników prawnych wnioskodawców w zakresie, w jakim urządzenia te tam przebiegały. Posiadanie przez przedsiębiorstwo państwowe urządzeń energetycznych oraz cudzej nieruchomości, na której zostały posadowione, jest posiadaniem w rozumieniu art. 352 i może prowadzić do zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej służebności przesyłu (art. 292 w zw. z art. 172) (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2011 r., sygn. akt V CSK 502/10, LEX nr 1096048). W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się jednak, że osoba prawna, która przed dniem 1 lutego 1989 r., mając status państwowej osoby prawnej, nie mogła nabyć (także w drodze zasiedzenia) własności nieruchomości ani ograniczonych praw rzeczowych, może natomiast do okresu samoistnego posiadania wykonywanego po dniu 1 lutego 1989 r. doliczyć okres posiadania Skarbu Państwa sprzed tej daty. Stanowisko to wyrażone zostało w szczególności właśnie w odniesieniu do przedsiębiorstw energetycznych i innych przedsiębiorstw przesyłowych, które do dnia 1 lutego 1989 r. korzystały ze służebności przesyłu w ramach zarządu mieniem państwowym w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, a więc w istocie były dzierżycielami w stosunku do Skarbu Państwa w rozumieniu art. 338, co uniemożliwiało im, podobnie jak w przypadku art. 128, nabycie na swoją rzecz własności ani innych praw rzeczowych. Dopiero wprowadzenie zmian do Kodeksu cywilnego stworzyło z dniem 1 lutego 1989 roku dla państwowych osób prawnych, a takimi były przedsiębiorstwa państwowe, możliwość nabywania dla siebie własności nieruchomości i innych praw rzeczowych (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2011 r., sygn. akt V CSK 502/10). Powyższe oznacza, że w okresie sprzed daty 1 lutego 1989 roku, kiedy obowiązywał art. 128 wyrażający zasadę jednolitego funduszu własności państwowej, to Skarb Państwa, a nie przedsiębiorstwo państwowe, był posiadaczem urządzeń przesyłowych i cudzej nieruchomości, na której je posadowiono. Zgodnie z art. 176 § 1 przedsiębiorca może doliczyć do swojego (i swoich poprzedników prawnych) okresu posiadania okres posiadania Skarbu Państwa (jako poprzednika w posiadaniu), o ile zostaną spełnione wskazane w tym przepisie przesłanki. Dotyczy to przede wszystkim obowiązku udowodnienia przez przedsiębiorcę energetycznego, że doszło do przeniesienia posiadania na rzecz jego lub jego poprzedników prawnych przez Skarb Państwa. Wymaga ponownego podkreślenia, iż nie chodzi o wykazanie, iż uczestnik jako spółka jest następcą prawnym swojego poprzednika - przedsiębiorstwa państwowego, jak przyjął to bezkrytycznie sąd I instancji, lecz o wykazanie przeniesienia posiadania służebności przesyłu przez Skarb Państwa na poprzednika prawnego uczestnika (por. analogicznie uzasadnienie wyroku SN z 25 kwietnia 2014 r., sygn. akt II CSK 433/13). Przeniesienie posiadania służebności przesyłu zgodnie z art. 352 § 2 może nastąpić w sposób określony w art. 348–351. W toku procesu zabrakło jakichkolwiek dowodów wskazujących na taki sposób przeniesienia posiadania służebności. Dlaczego napisałam na wstępie, że powinien Pan wystąpić do przedsiębiorstwa gazowniczego? Otóż – nieruchomość mogła być wywłaszczona na mocy nieobowiązującej już ustawy o gospodarce nieruchomościami. Żądanie przesunięcia gazociągu oraz odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości Jeśli nie ma podstaw do zasiedzenia, można razem z żądaniem przesunięcia gazociągu dochodzić odszkodowania za bezumowne korzystanie za 10 lat wstecz. A więc co najwyżej 2007–2017. Odszkodowanie to odpowiada wartości czynszu, jaki otrzymałby Pan, wydzierżawiając grunt. Będzie to pas gruntu, plus droga dojazdowa do kabla. Ale musimy zacząć do pisma i odpowiedzi na nie. Co do Pana pytań, po kolei. Sąd powoła biegłego w trakcie sprawy na Pana wniosek. Sprawę wnosi się do sądu właściwego ze względu na miejsce położenia nieruchomości Koszt zależy od tego, jakie będą Pana żądania – odszkodowanie liczone jest od wartości szkody – 5% tej kwoty to opłata sadowa, żądanie wydania nieruchomości – tak samo. Jeżeli nie ma podstaw do zasiedzenia służebności, może Pan wnieść sprawę sądową. Żądanie usunięcia może okazać się nieskuteczne. Czemu? Bo służy większej ilości ludzi i zwykle jest o podstawą do odmowy. Można dochodzić tych obu roszczeń jednocześnie – za dotychczasowe korzystanie i usunięcie. Proszę jednak najpierw sprawdzić, czy nie dostanie Pan po kieszeni kosztami sądowymi, bo w odpowiedzi na Pana pozew wniosą o zasiedzenie. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Rura gazowa na terenie działki kirstein / / 2007-07-30 11:29 RURA GAZOWA NA TERENIE DZIALKI !!! [0] na terenie mojeje dzialki znajduje sie rura gazowa sredniego napiecia, polozona byal w polowie lat 90tych... nie bylo zadnych uzgodnien miedzy wlascicielem(mna), a gazownia obecnie jestem na etapie rozmow z gazownia - konkretnie ustalenia wysokosc dzierawy (jednorazowa oplata, albo comiesieczna) I tu pytanie w jaki sposob powinienem wyliczyc - kwote terenu dzierzawionego - (wliczajac w to koszt terenu odsuniecia od rury)skomentuj Wyświetlaj: Re: Rura gazowa na terenie działki elik987 / / 2019-08-26 12:33 W kwestii przyłączy gazowych polecam współpracę z firmą Działają fachowo i profesjonalnie. Współpraca na konkurencyjnych warunkach. Re: Rura gazowa na terenie działki kyw7 / / 2018-11-05 19:20 witam wszystkich serdecznie. czy ktokolwiek z Państwa zna firmę Jakie macie opinie? Re: RURA GAZOWA NA TERENIE DZIALKI !!! Duży budynek jednorodzinny z lat 80tych. W wyniku waśni właścicieli dochodzi do sądowego podziału na dwie odrębne części(dwie księgi wieczyste) z własnymi oddzielnymi wejściami, podział dzialki, rozdzielność mediów itd. Sąd wycenił każdą z części. W wycenę wliczając przyłącza znajdujące się po ich stronach. Jeżeli w jednej części było np przyłącze gazowe,to zostało ono wycenione. Właściciel, od którego zakupiłam część, na której było to przyłącze gazowe przystosowane tylko do kuchenki gazowej, na swój koszt opłatata na rozwój gazownictwa itd. zmodernizował je po to , aby móc zainstalować piec gazowy do ogrzewania swojej części budynku. Sąsiad ogrzewał swoją część węglem, ponieważ nie posiadał przyłącza nieobecność właściciela części, na której jest zawór gazowy i bez jego wiedzy, a tym bardziej zgody, sąsiad podłącza się do tego przyłącza prowadzac dookoła bydynku (nie swojej części) paskudną rurę na wysokości 1,5m i wnioskuje w gazowni odbiór. Gazownicy przyjeżdżają, wchodzą na prywatny teren bez zgody i wiedzy własciciela posesji, na której znajduje się przyłącze, które zainstalował na swój koszt i dokonują wraca po m-cznej nieobecności i nie wierzy własny oczom. Cała ta historia wydarzyła się w 1994 roku. Wielokrotnie zwracano się i do gazowni z prośbą o wyjaśnienie na jakiej podstawie dokonano tego odbioru, ale bez odpowiedzi. Zawór ma przepustowość odpowiednią do obsługi jednego pieca i kuchenki okresie grzewczym występują problemy, wtedy kiedy uruchamiają się równocześnie cztery jest arogancki i nie zamierza ani zmodernizować przyłącza na swój koszt , tak aby dostosować je do większej ilości urządzeń, ani nie poczuwa się do konserwacji paskudnej rury,która szpeci budynek i uniemożliwia ocieplenie. O usunięciu jej również nie chce słyszeć. Pytanie, czy mam prawo odciąć sąsiada od mojego przyłącza, ewentualnie czy mogę żądać opłaty za korzystanie z niego, i jakie konsekwencje mogę wyciągnąć wobec gazowni. Co robić ???? Re: RURA GAZOWA NA TERENIE DZIALKI !!! Dzień dobry, piszę do Państwa z zapytaniem. ponieważ mam podobny terenie mojego pola zostało usytuowane urządzenie gazowe tzw. odwadniacz. Spółka dzierżawi drogę dojazdową do urządzenia gazowego. Całość zajmuje 15 arów. Zwracam się do Państwa z prośbą o udzielenie mi jakichkolwiek rad dotyczących kwoty, jakiej mogę uzyskać z tytułu dzierżawy rocznej/ dziesięcioletniej lub wieczystego użytkowania. z góry dziękuje za pomoc. Re: Rura gazowa na terenie działki SZymon gumi / / 2013-05-23 16:35 ja musziałem wystąpic na droge sądową bo gazownia pgnig przeciąga ile sie da i ustala kwotę poczym zmienia ustalenia w moim przypadku trwa to juz 3lata sprawa i końca niewidać :( Re: Rura gazowa na terenie działki / / 2012-07-09 07:48 jaka cena za założenie rury gazowejw działe 100 m długosci Re: RURA GAZOWA NA TERENIE DZIALKI !!! mam ten sam problem z rurą gazową na działce i zastanawiam sie jak to ugryzdz, czy próbować dogadać sie z zakładem gazowniczym czy sprawe odrazu oddać do sądu, kirstein-autorka tego tematu pisała o tym czy jest z nią jakiś kontakt? Re: RURA GAZOWA NA TERENIE DZIALKI !!! kkkkk / / 2007-07-30 23:18 Zgodnie z przepisami Kodeksu Cywilnego rura gazowa która przebiega przez twoją działkę stanowi własność zakładu dostarczajacego gaz i nie należy ci się żaden czynsz dzierżawny, to samo dotyczy pozostałych zakładów dostarczających media tj. prąd, woda, kanalizacja. Co więcej w przypadku remontu tych sieci mogą ci za powiadomieniem rozkopać działkę ale muszą ci ją przywrócić do stanu przed remontem, lub wypłacić odszkodowanie. W przypadku twojego czynszu dzierżawnego za rurę z gazem na twojej działce zobacz przez ile działek przebiega ta rura z gazem zanim dotrze do twojego domu, ilu osobom nalezałby się czynsz dzierżawny /zakład by już dawno zbankrutował/- dlatego są takie uregulowania prawne które uniemożliwiają naliczenie czynszu dzierżawnego zakładom doprowadzającym media. Re: Rura gazowa na terenie działki dziniu / / 2016-12-15 00:23 ...i wydawało mu się iż jest nieomylny, ale to były tylko ulotne wrażenia ,które przyćmiły jego EGO. A tak poważniej, brrrrr, no komment. Re: Rura gazowa na terenie działki [...] Z faktu, ze właścicielem rury jest gazownia nie oznacza, ze moze ona leżeć na cudzej działce! Złóż do sadu zawężenie do próby ugodowej w przedmiocie wynagrodzenia za bezumowne korzystanie i ustalenia służebności przesyłu, to przerwie bieg zasiedzenia a potem złóż wniosek do sadu rejonowego o ustalenie służebności przesyłu, jak sie sprawa skończy oto złóż pozew o zapłatę za bezumowne korzystanie, sprawy potrwają pewnie ok 5 lat - w zależności od sadu, ale jest duża szansa na wygrana, nie powiem ze 100 bo to za mało danych aby to stwierdzić ### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum ### Re: Rura gazowa na terenie działki .doradca. / / 2013-11-22 19:50 Kto Ci takich bzdur do ucha nakładł ? W/w media muszą mieć zgodę właściciela gruntu na wejście na Jego teren lub służebność zapisaną notarialnie w księdze wieczystej. Re: Rura gazowa na terenie działki SZymon 781 / / 2013-05-23 16:37 nieprawda jezeli niema €żytkowania wieczystego mozesz nakazać ją wymontować na podstawie prawa budowlanego o samowoli budowlanej Re: Rura gazowa na terenie działki Użytkowanie wieczyste nie ma nic do tego! A wymontować jej tak łatwo nie mozna! Jak w papierach jej nie ma to gazownia ja po prostu zalegalizuje, to nie rozwiąże twojego problemu Re: Rura gazowa na terenie działki Haś / / 2008-03-17 18:13 Chopie, o czym Ty piszesz. Do kąta i na kolana! Właścicielowi nieruchomości na której są zamontowane urządzenia do przesyłu gazu, wody, prądu przysługuje prawo do: - żądanie usunięcia, przesunięcia urządzeń w przypadku kiedy zostały zainstalowane bez zgody właściciela lub jego poprzednika ( ostatnio, żądanie stało się w pewnych przypadkach wykonalne nawet w przypadku, gdy przedsiębiorstwo posiadało zgodę właściciela, jest gdzieś taki wyrok SN, ale trzeba poszukać, jak znajdę to kliknę) - roszczenie o zapłatę za korzystanie z nieruchomości ( w przypadku gdy właściciela nieruchomości i przedsiębiorcy ni wiąże żadna umowa w tym przedmiocie) za 10 lat wstecz i nazywa się to bezumowne korzystanie z nie dojdzie do ustanowienia trwałego tytułu do korzystania z nieruchomości, dopóty właścicielowi należy się wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z gruntu. Takie roszczenie przedawnia się z upływem 10 lat. Jeśli więc przedsiębiorstwo przesyłowe korzysta z gruntu np. 20 lat, właściciel może żądać wynagrodzenia za ostatnie 10 lat, bo wcześniejsze należności już się przedawniły. Sąd Najwyższy potwierdził co do zasady takie uprawnienie właściciela w wyroku z dnia 6 stycznia 2005 r. (sygn. III CK 129/04). kto nie ma uprawnienia pozwalającego na ingerowanie w cudzą nieruchomość, a jego ingerencja spowodowała trwałe ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości, nie może powoływać się dla utrzymania tego stanu rzeczy na zasady współżycia społecznego. Do właściciela muszą się dostosować wszyscy, którzy nie mają skutecznego prawa do ingerowania w jego nieruchomości. W orzeczeniu (wyrok z dnia 11 maja 2005 r.) Sąd Najwyższy potwierdził, że właścicielom gruntów należy się od przedsiębiorstw wykorzystujących te urządzenia godziwa rekompensata. Właściwie co się będę tu prezentował, wystarczy wpisać na internecie " zapłata za bezumowne korzystanie " szukaj a znajdziesz wszystko co właściciel nieruchomości, uszczęśliwiony takimi prezentami wiedzieć powinien. Poza tym gwarantem takiego wynagrodzenia są : Ustawa o gospodarce nieruchomościami - rozdział IV ograniczanie praw i wywłaszczanie, art (124 - 128) Kodeks Gywilny - Wyszczególnienie prawa właściciela do korzystania z rzeczy oraz osiągania dochodów (art. 140 jest zgodne z powszechnym przekonaniem odnośnie do funkcji ekonomicznej własności rzeczy, jako źródła dochodu. Konstytucja Rzeczypospolitej nakazująca równą ochronę własności i dopuszczająca ograniczenie tego prawa za odszkodowaniem (art. 64 ust. 2 w związku z art. 21 ust. 2). W świetle tych postanowień wykładnia odmawiająca właścicielowi bezwzględnie wynagrodzenia za zajmowanie jego nieruchomości nie mogłaby się ostać. żądanie wynagrodzenia wynika z treści prawa własności. -jeszcze - można zażądać wykupu nieruchomości w przypadku gdy wartość urządzeń przewyższa wartość gruntu, można również żądać odszkodowania za obniżenie wartości nieruchomości, ale to w momencie ewentualnej sprzedaży. Jest to w zasadzie temat rzeka, a działania w tym zakresie trudne, długotrwałe i uzależnione od wielu czynników. Nawet sądy zachowują się jak przysłowiowe prawiczki i stają na z góry upatrzonej pozycji po stronie przedsiębiorstw ( podobnie jak wyżej kkkkk ). W przypadku procesów z wyżej wyszczególnionymi roszczeniami sądy cechuje niska świadomość prawna i duża odporność na prawidłową interpretację faktów i przepisów prawa. Pozdro dla zenona 123 i Młodego Rentiera - jeszcze Cię tu niema? To jest pole! Re: Rura gazowa na terenie działki Niedouczona ;-) / / 2017-01-11 16:57 U mnie gazociąg będą dopiero "budować". I tu mam problem. Właścicielem jest mama. Kiedy przyjechał facet z firmy (pytał o nie żyjącą od mama była za granicą. Skontaktował sie z ciotką (siostra mamy). I teraz nie wiemy nic. Po paru panowie z pytaniem czy mogą pobrać próbki gruntów-ok. Po trzech kolejnych bez zgody podkreślili sprayem krechy na podwórku. Kiedy mój partner zapytał co to ma być powiedzieli że tedy będzie szła rura. I tak: są 3 krechy. Jedna 5 metrów na wprost rogu domu druga 2m przed gankiem czyli 4m przed centralnym wejsciem do budynku i trzecia na samym środku wjazdy na podwórko. Jakie mają prawo so tego? Co zrobić? Mama boi się ze to może wybuchnąć itd. Re: Rura gazowa na terenie działki beak2 / / 2016-07-19 21:55 bardzo proszę o kontakt mam taki sam problem na i nie wiem do kogo moge sie zgłosic Re: Rura gazowa na terenie działki Danian / / 2016-09-25 15:53 Mam taki sam problem połowa działki nie nadaje się do niczego w tym miejscu gdzie idzie rura był projekt domu do budowy . Do tego jest pas ochronny po 15 m od rury wiec kupa ziemi jeśli ktoś może coś podpowiedzieć to czekam na kontakt Re: Rura gazowa na terenie działki tomasz 2107 / / 2016-10-20 10:45 taki problem ze na dzialce jest zawor gazowy wystaje z ziemi i ogrodzone jest chce zalozyc drugi zawor kolo pierwszego. jakas firma chce podobno miec 2 podlacza w razie braku w jednym- takie zabezpieczenie...i mam prawo ich wpuscic na moja dzialke? i jeszcze jedna sprawa pada juz od miesiaca i oni chca koparka wjechac na moja posesje na trawnik i przejechac za dom do zaworu by kopac. czy mam prawo ich nie puscic? zrojnuja mi pol podworka!! prosze o pomoc. Re: Rura gazowa na terenie działki Stanisław Kupcza / / 2014-10-03 19:34 rzetelna informacja,mam podobny dostałem pismo z PEGENiG ,że nic mi się nie należy,że nastąpiło zasiedzenie (od 1991r),proszę zatem o pomoc,mój e-mail stanislawkupcza@ Re: Rura gazowa na terenie działki zenon123 / / 2007-11-06 12:17 zastanów się co piszesz ciemniaku, nie masz kompletnie pojęcia, takie sprawy nie są proste do wygrania ale nie są niemożliwe, wystarczy trochę poczytać orzeczeń żeby wiedzieć, iż zapadło wiele korzystnych wyroków dla właścicieli gruntów, Re: Rura gazowa na terenie działki kirstein / / 2007-07-31 10:47 a wlasnie w tym rzecz ze jednak zaklad/spolka gazownictwa, z checia uregulowalaby ta kwestie, i jestem na etapie rozmow z zakladem, aczkolweik nie bardzo wiem czego sie domagac, jakie warunki im stawiac zeby nie przesadzic :)) Re: Rura gazowa na terenie działki Z chęcią by uregulowali ale za bezcen lub ułamek wartosci, mi proponowali 1/3 tego co mi sie nalezy, sprawa w toku ale kilka podobnych spraw widziałem i wszystkie zgodne z moimi oczekiwaniami Re: Rura gazowa na terenie działki Mam nadzieję, że się uda! Szkoda, że w momencie kładzenia gazociągu nie domagałeś się już wtedy odszkodowania. Miałbyś szansę je dostać. Re: Rura gazowa na terenie działki Nepi / / 2008-03-04 00:02 Polecam postudiowac orzecznictwo SN i pismiennictwo, a dokladnie tezy stawiane przez prof. A. Olejniczaka z UAM w Poznaniu, ktorego poglad w tej sprawie podziela ostatnio Sad Najwyzszy. Tak przykladowo zeby zachecic rzuce glowne tez y dot. art 49KC: A. Olejniczka - Własność urządzeń przyłączonych do sieci przedsiębiorstwa energetycznego (uwagi o wykładni art. 49 wejściu urządzeń w skład przedsiębiorstwa lub zakładu, art. 49 nie pozwala ich uznać za części składowe jakiejkolwiek nieruchomości, z którą są trwale powiązane: ani nieruchomości, na której zostały zbudowane, ani nieruchomości, na której są położone, czy przez którą przebiegają, ani innych nieruchomości, np. należących do przedsiębiorstwa, w skład którego weszły. Stąd nie jest uzasadnione wskazywanie na zbieg art. 49 i 191 jako na podstawę prawną własności przyłączonych urządzeń. rzecz ruchoma spełnia przesłanki określone w art. 49 wówczas nie ma podstaw do stosowania art. 191 ani w odniesieniu do połączenia z nieruchomością, ani - w drodze analogii - do połączenia z przedsiębiorstwem. i Najwazniejsze: przyłączone do sieci przedsiębiorstwa energetycznego, na mocy przepisu art. 49 są odrębnymi rzeczami ruchomymi i nie stanowią części składowych żadnej nieruchomości. Prawa do wymienionych urządzeń nabywa przedsiębiorstwo energetyczne z chwilą przyłączenia, przez co należy rozumieć skutek wywołany zawartą umową o przyłączenie, a nie sam fakt fizycznego podłączenia urządzenia do sieci. To właśnie na podstawie zawartej umowy urządzenia wchodzą w skład przedsiębiorstwa. Zależnie od jej treści, przedsiębiorstwo energetyczne może uzyskać prawo własności do tych urządzeń albo inne prawo majątkowe, które zgodnie z art. 551 będzie jednym ze składników (aktywów) przeznaczonym do realizacji określonych zadań gospodarczych. - orzecznictwo SN coraz czesciej sklania sie ku pogladowi ze przeniesienie wlasnosci urzadzen musi nastapic na dordze umownej i nie wystarcza do tego sam fakt przylaczenia do sieci. Zatem jak najabrdziej warto walczyc o jakis ekwiwalent ze przebiegajaca przez dzialke rure. Re: Rura gazowa na terenie działki wiepaw / / 2010-07-04 10:31 Jestem właściicelką działki przez której środek przechodzi rura gazowa do sąsiadki. W ubiegłum roku w wyniku podziału działki geodeta wytyczył z prawej strony drogę o szer 5 metrów na potrzeby przeniesienia wszelkich mediów dla sąsiadki w drogę, Gazownia naliczyła mi za projekt i przesunięcie rury złotych brutto wraz ze skrzynką. Uważam że nie jestem ani dostawcą ani odbiorcą tego gazu więc nie powinnam ponosić żadnych kosztów a wręcz dostać jakieś odzskodowanie. Wytyczenie drogi oraz wartość gruntu pod drogę też ma swoją wartość.!!! W księdze wieczystej nie ma wzmianki o rurze gazowej. Bardzo proszę o jakieś wskazówki. Załamana !!!! Re: Rura gazowa na terenie działki biedroneczka / / 2010-11-03 08:40 Czy udalo sie Pani rozwiazac sprawe? Na mojej dzialce rowniez przechodzi rura do sasiadki. Chcialabym postawic dom, ale rura biegnie dokladnie samym srodkiem dzialki, wiec przed podjeciem dzialan budowlanych bede musiala ja przeniesc. Nie bardzo wiem jak to rozwiazac. Moze ma ktos w tym temacie doswiadczenie? Re: Rura gazowa na terenie działki Marta803 / / 2018-05-23 17:34 Jak rozwiązały Panie problem? Mam taki sam... :( czy gazownia zwróciła jakiekolwiek koszty? Re: Rura gazowa na terenie działki Haś / / 2008-03-21 17:17 Sąd Najwyższy uznał, że przepis art. 49 Kodeksu cywilnego nie stanowi samoistnej podstawy prawnej przejścia urządzeń służących do doprowadzania lub odprowadzania wody, pary, gazu, prądu elektrycznego oraz innych podobnych urządzeń na własność właściciela przedsiębiorstwa przez ich połączenie z siecią należącą do tego przedsiębiorstwa. Art. 49 kodeksu cywilnego stanowi, że urządzenia służące do doprowadzania lub odprowadzania wody, pary, gazu, prądu elektrycznego oraz inne urządzenia podobne nie należą do części składowych gruntu lub budynku, jeżeli wchodzą w skład przedsiębiorstwa lub zakładu. O tym, czy przejdą na własność przedsiębiorstwa, czy też np. przedsiębiorstwo będzie je użytkowało na zasadzie dzierżawy, decyduje umowa z właścicielem. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że dotyczy to tylko sytuacji, gdy urządzenia takie nie stają się częścią składową instalacji należącej do przedsiębiorstwa. Jeśli jednak tak się stanie, to przechodzą automatycznie na jego własność. Oczywiście właścicielowi gruntu czy nieruchomości należy się zapłata. O tym zaś, czy staną się częścią składową przedsiębiorstwa, decyduje znaczenie przyłączonego urządzenia do istniejącej instalacji. Jeżeli jego odłączenie od instalacji uniemożliwia jej prawidłowe funkcjonowanie, urządzenie takie z chwilą przyłączenia staje się własnością właściciela sieci. Urządzenie, którego odłączenie nie powoduje zakłóceń w funkcjonowaniu sieci, jest nadal własnością właściciela gruntu lub budynku. Uchwała Sądu Najwyższego z dnia roku sygn. III CZP 105/05. Żywkiem zerżnięte z KRN, nic dodać nic ująć. Re: Rura gazowa na terenie działki Sławomir / / 2011-01-18 17:47 Witam! mam taka trudną sprawę. A mianowicie: obok mojego domu będzie przebiegała autostrada. Pomiędzy autostradą a moim domem biegnie główna rura gazowa (tranzytowa ze wschodu na zachód - wysokociśnieniowa). W związku z autostradą chcą ją (rure gazową) przesunąc bliżej mojego domu. Teraz jest jakieś 25 metrów od sciany a w planach ma być 8,20 metra. Aby zrealizowali to przedsięwzięcie muszą rozwalić mi płot, garaże blaszane (stoją bez zgłoszenia ,ale w każdej chwili moge je rozebrać) i co najwazniejsze na drodze rury gazowej jest szambo (a więc jedyne miejsce gdzie dostarczam nieczystości - miejscowośc nie posiada kanalizacji). Moje pytania: - czy mogą wejśc z budowa bez mojego pozwolenia? - żadam od nich na piśmie ile mi ewentualnego odszkodowania przyznaja, a kobieta powiedziala ze ewentualne odszkodowanie moge ubiegać sie po pracach - czy moge od nich wymagać na piśmie tego typu ustaleń? - co w sytuacji gdy na drodze rury znajduje sie szambo? czy najpierw mają mi zagwarantowac tego typu obiekt gdzie moge wylewac nieczystości? - jakie przepisy prawne reguluja tego typu zalezności (bym mógł sobie sam sprawdzić i poczytać)? z góry dziękuje PODOBNE ARTYKUŁY Najstarsze gazociągi w Polsce mają nawet... A może próżniowe kolektory słoneczne? Awaria na drodze. Jak szybko uzyskać pomoc? Huawei Watch GT Active – smartwatch... Kredyt gotówkowy dla Ukraińca w Polsce